Ruszyliśmy z podjazdu do lekarza Mell zaczęła
się poprawiać wyjęła jakieś kosmetyki ,
wycierała twarz nakładała coś przeglądając się w lusterku
- Justin wolnej i nie po dziurach – jękła
- staram się to nie takie proste-
odpowiedziałem
- och daj spokój , jak sie krzywo umaluję
to twoja wina –marudziła
- kobiety –prychłem
- faceci – odpowiedziała mi
- nie musisz sie malować jesteś ładna bez
tego – uśmiechem się
- muszę zakryć spuchnięte oczy od płaczu ,
co sobie ludzie o mnie pomyślą
- ze hormony ci buzują – stwierdziłem
- jasne ,nawet nie widać że jestem w ciąży
- odpowiedział chowając rzeczy do torby
-ale ja wiem że jesteś –stwierdziłem
- taaa , Justin co myślisz o tym żebym
wcześniej napisała maturę i skończyła szkołę – nagle powiedziała
- co ? dlaczego ?- zdziwiłem się na to
- może dlatego że jestem w ciąży a matura
wypada pod koniec ciąży , a ostatnie miesiące nie będą łatwe będę gruba i
wszystko będzie mnie bolała , nie chce niespodzianki na maturze w postaci ,, o
matko zaczynam rodzić "- powiedziała szybko
- oooo chyba to dobry pomysł, ale co w
szkole na to ?- zapytałem
-wytłumaczę o co chodzi – powiedziała
- skoro tak uważasz – zakończyłem ten
temat bo właśnie wjechałem na parking
-jesteś gotowa na badanie- zapytałem bo
widać że się denerwuje
- szczerze , to nie boję sie –
odpowiedziała zmieszana
- spokojnie będę przy tobie – wsparłem
ją chyba od teraz będę musiał się martwić o nią i dziecko , zawsze byłem tylko
ja a teraz
- dobrze chodźmy – powiedział i
szybko wysiedliśmy z samochodu kierując się do lekarza .
- Pan Bieber, lekaż czeka – skinąłem do
recepcjonistki która od razu nas przywitała i poszliśmy do wyznaczonej sali którą nam
wskazała
- Justin wszyscy cię znają , dlaczego ?- w
drodze do gabinetu Mella wyszeptała do mnie
- właśnie to jest ta sprawa o której
porozmawiamy zaraz po badaniu – odpowiedziałem szybko
- dobrze - westchnęła i zrobiła minkę
zbitego szczeniaczka
- Mell przestań – nie mogłem patrzeć
na nią z tą miną od razu chciałem zrobić wszystko by ją uszczęśliwić, a to jest
zabawne bo tak naprawdę znamy się parę dni a zachowujemy jak jakaś para która
spotyka się wieki .
- ale ja nic nie robię – odpowiedział
zmieszana
- a ta minka zbitego pieska – wskazałem na
jej twarz
- wcale nie robię jej – powiedziała kiedy
stanęliśmy przed drzwiami gabinetu
- wchodź – powiedziałem
- Justinnn – jękła
- no dalej – wepchałem ją tam prawie siłą
- Pan Bieber i zapewne Pani Bieber-
powiedział wesoło lekarz
- nie jestem jego żoną – zaprzeczyła
- jeszcze - powiedziałem pod nosem
- słyszałam - odwróciła się do mnie
- to dobrze – wyszczerzyłem się
- Możemy zaczynać - odezwał się lekarz
- tak - odpowiedziała Mella
- dobrze połóż się tutaj i podciągi bluzkę
, pan może usiać tu obok – oboje wykonaliśmy polecenie lekarza
- zrobimy USG i zobaczymy jak się mają
sprawy – wytłumaczył lekarz.
Lekarz włączył maszyny i zaczął działać ,Mella
złapała mnie niespodziewanie za rękę i trzymała mocno jak by miało się coś jej
stać , ufa mi i wie że nic jej się nie stanie przy mnie ,to dobrze , a
jeszcze niedawno miałbym to wszystko gdzieś , ona mnie zmienia na lepsze i
dobrze się z tym czuje
- a wiec tak , na pewno jest pani w ciąży
, jakieś 8 tygodni , tu na monitorze jest wasz maluszek
patrzałem się na monitor jak wryty i
dopiero teraz zdałem sobie sprawę że będę ojcem, że za parę miesięcy urodzi mi
się dziecko że jestem szczęśliwy , już dawno nie byłem szczęśliwy, moje życie nabiera sensu popatrzałem się na uśmiechniętą Melle z jej oczu poleciały
łzy
- to nasze dziecko – powiedziałem do
siebie
- tak chcecie zdjęcie – zapytał nas lekarz
- tak - powiedzieliśmy razem
- dam dwa – zaśmiał się
Świetny *_* Mam nadzieje, że następy będzie szybciej ;**
OdpowiedzUsuń