NO WIĘC PÓŹNO ALE MAM ANGINĘ ZNOWU ALE DAŁAM RADĘ I COŚ NAPISAŁAM
JAK ZWYKLE BŁĘDY ALE JA SIĘ NIE PRZEJEZDNIEJSZE BO ROBIĘ TO BO LUBIE , TAKA PIOSENKA MI SIĘ O USZY OSTATNIO OBIŁA
- dostałaś prace
-Tak zaczynam od jutra
-Wiec wracajmy ,bo pan wkurzony dzwonił już 10 razy -zaśmiał się
-Dobra ,będzie awantura
-Dasz rade jak coś to się rozpłacz
-Dzięki za rade ,ale chyba nawet nie będę musiała udawać
-Będzie dobrze
Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy do domu
***
Dojechaliśmy dość szybko Austin wysadził mnie przed domem ,bo musiał coś załatwić pożegnał się i pojechał dalej ,a ja stałam i patrzałam jak odjeżdżać po czym westchnęłam i udałam się do drzwi wejściowych zaraz po wejściu usłyszałam jego głos
-Mell
- tak to ja
- gdzieś ty była, czemu mnie rano nie obudziłaś , czemu Austin cie odebrał i dlaczego ja nie mogłem
- a możne tak usiądźmy
-dobra chodź do salonu
Weszliśmy do salonu zajęłam miejsce na kanapie usiadłam bokiem a on usiadł obok , patrzał na mnie czekając na wyjaśnienie
- Wiec słucham
No wiec byłam w szkole nie chciałam cię budzić wiec zeszłam na dół i zrobiłam śniadanie a w tym czasie Austin wrócił wiec zaproponował mi ze mnie zawiezie jak usłyszał ze chce iść na nagach
- że co chciałaś iść na nogach boże dobrze zrobił ze cie zawiózł ale nie rozumiem.czemu nie mogłem cie odebrać
- bo widzisz byłam dzisiaj u dyrektora dal mi miesiąc na przygotowanie się
- dobrze ale czemu nie mogłem cie odebrać- drążył to pytanie
- bo widzisz taka sytuacja ze byłam zapytać się o prace i ja dostałam zaczynam od jutra proszę nie krzycz - wymruczałam szybko pod nosem pewnie nic z tego nie zrozumiał bo patrzał na mnie jak na idiotkę
- wolnej wyraźnie - poprosił , bożę miałam mu skłamać a że jestem kiepska w tym to mu wszystko powiem
-ale nie będziesz krzyczał ani bil ani nic nie rozwalisz obiecaj - zapytałam z nadzieją
-Ale dlaczego mam to zrobić - zapytał zdziwiony
-Jak ci powiem to się zdenerwujesz -powiedział pod nosem
-Obiecuje ze postaram się nie wybuchnąć zbyt głośno - westchnął niezadowolony
-Dobra , poszłam zapytać się o prace i dostałam zaczynam od jutra - podziałałam szybko ale tak żeby zrozumiał
- ze co kurwa jaka praca ,jak jutro - wstał krzycząc i chodząc po salonie w kulko , to mam przejebane
- potrzebuje pieniędzy na swoje potrzeby a za prace dostane pieniądze to normalne tak to działa - tłumaczyłam jak małemu dziecku
- przecież mogłaś powiedzieć dal bym ci ile byś chciała - krzyknął na co podskoczyłam a z oczu zaczęły wylatywać pierwsze łzy
-Ale ja nie chce twoich pieniędzy umiem sama na siebie zarobić - szlochałam
- ale jest w ciąży jak oni mogli cie przyjąć chyba ze ...nie zrobiłaś tego
- jeśli masz na myśli że nie powiedziałam to tak ale tylko dlatego że chciałam dostać te pracę
- nie będziesz tam pracować , dam ci pieniądze - wyciągnął z kieszeni portfel i wyją dwie karty z pośród kilku dziesięciu i mi podał
- proszę możesz ich używać , wydawać na to co chcesz
- ale ja nie chce nie rozumiesz - płakałam i popchłam jego rękę z kartami
- dlaczego ,dlaczego wolisz pracować ,zrozum jesteś w ciąży nie możesz dźwigać przemęczać się
- ale ja wiem to poradzę sobie sama zawsze sobie radze sama, jestem sama i ...
-Nie jesteś już sama zrozum masz mnie niedługo dziecko , a ja ci tylko chce ułatwić nie będziesz musiała pracować, weź je i korzystaj
-Ale ja mam korzystać , teraz będę musiała iść tam jutro i powiedzieć ze nie mogę pracować bo mi zabraniasz
-Załatwimy to razem
-Wiesz możne to odpowiednia chwila żeby porozmawiać z tobą o tym czym się zajmuje i z skąd mam pieniądze
-W sumie to mnie ciekawiło ale bałam się zapytać w końcu znamy się za krotko
-Wiesz nie wiem czy słyszałaś plotki w szkole
-Coś mi się o bilo o uszy na twój temat że jesteś niebezpieczny ale chyba to nie prawda
-Wiesz tak w sumie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz