WAŻNE

Blog może zawierać sceny dla dorosłych, wulgaryzmy i inne treści przeznaczone dla osób (+18) Informacja zamieszczona z powodu nowego prawa obowiązującego na Blogger.

wtorek, 13 stycznia 2015

Rozdział 27 wszystko i nic

Dojechaliśmy na porodówkę  w szybkim tempie na całe szczęście bo bule się wzmocniły ,a Justin z tego powodu zaczął panikować jeszcze bardziej . Weszliśmy przez wielkie podwójne drzwi i podeszliśmy do recepcji .
- ona rodzi - powiedział dość głośno i przerażenie Justin
- Bieber mamy zamówioną salę na poród , przepraszam za niego - po mimo bólu powieszałam spokojnie , sala była już dawno za rezerwowana więc nie miałam o co się martwić
- a tak mam , mam pani na dziś termin , proszę Gloria was zaprowadzi a ja wezwę waszego lekarza - powieszała miło recepcjonistka . Usiadła na wózku a Justin zapolacz się kierować do naszej sali . po krótkiej chwili Pielęgniarka pomogła mi się przebrać i ułożyć wygodnie na łóżku kiedy ona podpinała mi różne aparatury
- jak się czujesz - zapytał mnie Justin siedzący wygodnie na kanapie
- dobrze myślałam że biedzie lepiej - odparłam na jego pytanie
- potrzeba ci czegoś - kolejna troska
- nie jest ok , spokojnie dam rade , znosiłam gorszy ból  - uśmiecham się smutno
- wiem - odparł krótko podchodząc i siadając na krześle obok chwycił mnie za rękę
-dam radę nie jestem przecież sama  - uśmiechnęłam się do niego
-nie jestem tu - odparł a w tym czasie wszedł na sale nasz lekarz
-Witam , jak się pani czuje - zapytał lekarz
- wyjątkowo dobrze znoszę bul  - powiedziałam z lekkim grymasem
- dobrze jeśli będzie taka potrzeba damy pani środki znieczulające , na razie poczekamy na częstsze skurczę i myślę że niedługo przywitacie swoje dziecko - uśmiechnął się do nas lekarz po czym wyszedł . Tak jak powieszał skurcze były coraz częstsze  a po paru godzinach wreszcie zaczął  się poród  . Kiedy tylko urodziłam , byłam dumna z siebie że dałam radę a gdy ujrzałam mojego syna byłam jak zahipnotyzowana .
                                                                CDN .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz