-O nie chyba nie straciłam z nim dziewictwa- powiedziałam to na głos
- O tak i muszę powiedzieć byłaś świetna - ktoś się odezwał
Powtarzałam się na niego a z moich oczu popłynęły łzy.
- O teraz będziesz płakać - zakupił wstając i się ubierać . Po czym wyszedł zostawiając mnie samą w jakimś pokoju . Wstałam nie zważając na na to jak wszystko mnie bolało Ubrałam się i czym prędzej poszłam do mojego tymczasowego domu. . Szybko się tam dostałam weszłam i się przebrałam po czym wyszłam spieszyć się do szkoły .
Kiedy weszłam do szkoły wszyscy się patrzyli , co mnie przerażało na moją nie korzyść on już stało pod swoją szafka z koelami a ja musiałam tam podejść po książki .
-Boże dopomóż abym była silna - powiedziałam cicho i skierowałam się w stronę mojej szafki , kiedy do niej podeszłam patrzeli się dziwnie
- Przepraszam mogę przejść do szafki- grzecznie ich poprosiłam o przepuszczenie , na szczęście bez słowa odsunęli się i mogłam spokojnie wyciągnąć moje rzeczy , zrobiłam to szybko by jak najszybciej odejść od nich i jak najszybciej . Ani jeden się nie odezwał nawet Justin był poważny jak by coś go trapiło , może zdał sobie sprawę że tego co zrobił a może tylko mi się wydaje.Na następnych godzinach już nie spotkałam go jego znajomi byli ale bez niego . gdy wyszłam z ostatniej lekcji byłam szczęśliwa że mogę wrócić do mojego tymczasowego domu . nie wiem co się dzieje z ojcem i nie chce wiedzieć , mam wielką ochotę zobaczyć co się tam dzieje ale wolę nie ryzykować .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz